mijający rok oceniam pozytywnie.
marzenia się spełniły, choć w kolejce kilka jeszcze czeka.
trudy minęły, a słońce zawsze wychodziło zza chmur.
znalazło się parę powodów do uśmiechu.
wartość roku 2011: przyjaciele.
dziękuję. nie zawiodłam się i mam nadzieję, że na mnie też się nie zawiedliście i nie zawiedziecie.
żegnaj 2011 witaj 2012!
wszystkiego innego! :)
31 gru 2011
29 gru 2011
kaszmirowisko 2011.
2 krótkie dni z Zuchami.
problemy komunikacyjne typu: to wy dzisiaj przyjeżdżacie nie jutro?
dużo śmiechu i beztroski czas.
wino i przypalony makaron.
kocham takie spotkania i już za nimi tęsknię.
a tak poza tym to chcę w góry!
problemy komunikacyjne typu: to wy dzisiaj przyjeżdżacie nie jutro?
dużo śmiechu i beztroski czas.
wino i przypalony makaron.
kocham takie spotkania i już za nimi tęsknię.
a tak poza tym to chcę w góry!
25 gru 2011
a wczora z wieczora...
z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim by te dni były pełne miłości, radości i pokoju.
niech czas spędzony z bliskimi wniesie ciepło i magię do naszych serc.
by nigdy nie zabrakło nam uśmiechu i nadziei, a wiara wydawała nieustannie swoje owoce.
niech czas spędzony z bliskimi wniesie ciepło i magię do naszych serc.
by nigdy nie zabrakło nam uśmiechu i nadziei, a wiara wydawała nieustannie swoje owoce.
22 gru 2011
coraz bliżej święta.
pachną już pomarańcze nabijane goździkami.
uszka z grzybami już ulepione.
grzanki do zupy rybnej przygotowane.
jutro ubieramy choinkę.
będzie pięknie.
czekam.
uszka z grzybami już ulepione.
grzanki do zupy rybnej przygotowane.
jutro ubieramy choinkę.
będzie pięknie.
czekam.
21 gru 2011
idą święta.
a mi znów dowalił ból głowy.
sens bezsens.
czasami jest inaczej niż sobie myślimy.
nie będzie okazji żeby ubrać niebieską sukienkę.
aj... jak odkręcić to wkręcenie?
sens bezsens.
czasami jest inaczej niż sobie myślimy.
nie będzie okazji żeby ubrać niebieską sukienkę.
aj... jak odkręcić to wkręcenie?
18 gru 2011
choinkowe spotkanie.
z Ulką na pożegnanie roku i z okazji świąt.
z pysznym i upijającym rumuńskim winem.
kolejna piękna fotografia wspomnień.
ps. opole też czasami jest magiczne.
z pysznym i upijającym rumuńskim winem.
kolejna piękna fotografia wspomnień.
ps. opole też czasami jest magiczne.
nie oglądaj romantycznych filmów.
szkodzą na mózg i humor.
bo w życiu nie ma miejsca na romantyczność.
blee.
bo w życiu nie ma miejsca na romantyczność.
blee.
16 gru 2011
15 gru 2011
dom grudniową porą.
nie wiem co się dokładnie stało
z moją głową i tym wszystkim co jest tam w środku.
coś się zbuntowało i nie dało żyć.
opole stało się wrogiem numer jeden.
przekonana przez innych uratowałam myśli przed upadkiem
i pojechałam do domu.
wtorek, środa, czwartek.
tutaj złapałam oddech i wyklarowałam myśli.
dostrzegłam, że można iść wolniej do przodu.
z bagażem uczuć i pogodniejszą głową przyjdzie mi jutro wrócić do opola.
z przekonaniem, że wszystko ma swoje miejsce.
z moją głową i tym wszystkim co jest tam w środku.
coś się zbuntowało i nie dało żyć.
opole stało się wrogiem numer jeden.
przekonana przez innych uratowałam myśli przed upadkiem
i pojechałam do domu.
wtorek, środa, czwartek.
tutaj złapałam oddech i wyklarowałam myśli.
dostrzegłam, że można iść wolniej do przodu.
z bagażem uczuć i pogodniejszą głową przyjdzie mi jutro wrócić do opola.
z przekonaniem, że wszystko ma swoje miejsce.
11 gru 2011
kompot jabłkowo-malinowy.
najlepszy jaki kiedykolwiek piłam.
autorstwa Pani Jadzi.
a tak poza tym to padam na twarz.
a to dopiero początek tygodnia.
autorstwa Pani Jadzi.
a tak poza tym to padam na twarz.
a to dopiero początek tygodnia.
7 gru 2011
praca licencjacka.
strona nr 1.
no i wreszcie stało się to, co miało się już dawno stać.
pierwsza strona napisana.
mówi się, że najgorzej jest zacząć...
ja tam nie jestem do końca przekonana co do tego powiedzenia.
pierwsze słowa przyszły łatwo, gorzej jest z następnymi.
mam nadzieję, że ten chwilowy zastój minie i wszystko pójdzie dalej.
a więc pisz Kluska, pisz!
no i wreszcie stało się to, co miało się już dawno stać.
pierwsza strona napisana.
mówi się, że najgorzej jest zacząć...
ja tam nie jestem do końca przekonana co do tego powiedzenia.
pierwsze słowa przyszły łatwo, gorzej jest z następnymi.
mam nadzieję, że ten chwilowy zastój minie i wszystko pójdzie dalej.
a więc pisz Kluska, pisz!
6 gru 2011
5 gru 2011
senny poniedziałek za mną!
było źle.
słabo energetycznie,
bez chęci do robienia czegokolwiek.
lecz wieczorem energia powróciła.
3 godzinne tańce i praca nad moim ciałem
pomogły zakończyć dzień pozytywnie.
słabo energetycznie,
bez chęci do robienia czegokolwiek.
lecz wieczorem energia powróciła.
3 godzinne tańce i praca nad moim ciałem
pomogły zakończyć dzień pozytywnie.
4 gru 2011
bo przez skype'a się nie przytulisz.
mówić i słyszeć - patrzeć i widzieć.
wrażenia z minionego tygodnia, ciekawe przygody, rocznice
miny, uśmiechy, zabawne gesty.
wirtualna bliskość
- nienamacalna.
jakoś dzisiaj tak na smutno.
wrażenia z minionego tygodnia, ciekawe przygody, rocznice
miny, uśmiechy, zabawne gesty.
wirtualna bliskość
- nienamacalna.
jakoś dzisiaj tak na smutno.
1 gru 2011
30 lis 2011
wieczór wróżb.
wyszło, że pierwsza wyjdę za mąż.
szczęście w miłości ma dopisać.
a wybrańcem ma być filip.
a ja tam nie jestem przekonana co do tego filipa ;)
szczęście w miłości ma dopisać.
a wybrańcem ma być filip.
a ja tam nie jestem przekonana co do tego filipa ;)
28 lis 2011
jesienny wiatr i latawiec.
a ja znów bujam w obłokach.
bo romantycznie jak na razie może być tylko we snach.
ale co mi tam.
latawiec, wiatr i nie tylko ja.
bo romantycznie jak na razie może być tylko we snach.
ale co mi tam.
latawiec, wiatr i nie tylko ja.
27 lis 2011
leniwy powrót do rzeczywistości.
poziom motywacji do czegokolwiek jest bardzo niski.
pocieszeniem fakt, że za miesiąc święta.
gdzie ten śnieg?
pocieszeniem fakt, że za miesiąc święta.
gdzie ten śnieg?
25 lis 2011
domowe umilenie.
to domowa pizza, zrobiona przez mamę.
odwiedziny u dziadków,
interesujące rozmowy z tatą,
nauka angielskiego i tańce z Zuzką.
a do tego historie zakochanych,
którzy tworzą udaną parę.
dobrze mi być pośród nich te kilka dni.
chłonę to umilenie...
:)
odwiedziny u dziadków,
interesujące rozmowy z tatą,
nauka angielskiego i tańce z Zuzką.
a do tego historie zakochanych,
którzy tworzą udaną parę.
dobrze mi być pośród nich te kilka dni.
chłonę to umilenie...
:)
23 lis 2011
20 lis 2011
pracowito-imprezowy weekend
dobiega końca.
portugalsko-piłkarskie towarzystwo
rozbawiło mnie w trakcie weekendu nie raz.
a tak poza tym to jest do przodu ;)
4 dni!
portugalsko-piłkarskie towarzystwo
rozbawiło mnie w trakcie weekendu nie raz.
a tak poza tym to jest do przodu ;)
4 dni!
18 lis 2011
16 lis 2011
robię to co kocham.
4 dni w tygodniu moje serce bije szybciej.
oddech jest niemiarowy
a kroki stają się rytmiczne.
4 dni w tygodniu korzystam z przywileju zamknięcia oczu.
poruszam ciało sposobem dotąd nieznanym.
tracę się w wolności i nieprecyzji ruchu.
to wszystko pozwala zapomnieć o tęsknocie.
oddech jest niemiarowy
a kroki stają się rytmiczne.
4 dni w tygodniu korzystam z przywileju zamknięcia oczu.
poruszam ciało sposobem dotąd nieznanym.
tracę się w wolności i nieprecyzji ruchu.
to wszystko pozwala zapomnieć o tęsknocie.
14 lis 2011
szalony, taneczny poniedziałek!
3 godziny tańców.
układziki, duety, improwizacja,
gaga - totalny odlot :)
kocham fakt, że tańczę!
układziki, duety, improwizacja,
gaga - totalny odlot :)
kocham fakt, że tańczę!
12 lis 2011
10 lis 2011
dzień odpoczynku.
wieczór u Ulki.
a rano wycieczka do kłodzka!
11 listopada zapowiada się pozytywnie.
cześć!
a rano wycieczka do kłodzka!
11 listopada zapowiada się pozytywnie.
cześć!
7 lis 2011
6 lis 2011
5 lis 2011
co to był za dzień.
show się udało, projekt zaliczony.
wieczór upłynął na rozmowach.
bo szczerości nigdy za wiele.
nie pozostaje nic innego
jak powiedzieć: dobranoc.
wieczór upłynął na rozmowach.
bo szczerości nigdy za wiele.
nie pozostaje nic innego
jak powiedzieć: dobranoc.
3 lis 2011
2 lis 2011
1 lis 2011
pierwszy dzień listopada.
pamięć o tych, których zabrakło.
spacer, którego nie było.
granatowy płaszcz w kratę.
rodzinne krótkochwile.
wspólny bajkowy śmiech.
tajemnica technicznych nowinek
i zimny jesienny zmierzch.
spacer, którego nie było.
granatowy płaszcz w kratę.
rodzinne krótkochwile.
wspólny bajkowy śmiech.
tajemnica technicznych nowinek
i zimny jesienny zmierzch.
31 paź 2011
na co czekamy?
na gotującą się wodę w czajniku.
na mroźną zimę i śnieg.
na spotkanie dwóch dłoni.
na smak przygody.
na rutynę codzienności.
na spełnienie marzeń.
na kolejny sukces.
na słońce po deszczu.
na co jeszcze?
na mroźną zimę i śnieg.
na spotkanie dwóch dłoni.
na smak przygody.
na rutynę codzienności.
na spełnienie marzeń.
na kolejny sukces.
na słońce po deszczu.
na co jeszcze?
30 paź 2011
jesienne łaziska...
chodniki usłane żółtymi liśćmi
hałda nabierająca ciemnozielonych barw
bukowy las ubrany w wielokolorowy szal.
parę dni oddechu w moim miejscu na świecie.
lubię ten stan...
hałda nabierająca ciemnozielonych barw
bukowy las ubrany w wielokolorowy szal.
parę dni oddechu w moim miejscu na świecie.
lubię ten stan...
27 paź 2011
niespodzianka nr 2
tym razem na miło.
pozytywna informacja poprawiła mi trochę humor.
a tak poza tym to czekam na sobotę.
piątkowy dzień z Ulką uprzyjemni mi oczekiwanie.
bo na smutki najlepsza odrobina miłości.
pozytywna informacja poprawiła mi trochę humor.
a tak poza tym to czekam na sobotę.
piątkowy dzień z Ulką uprzyjemni mi oczekiwanie.
bo na smutki najlepsza odrobina miłości.
26 paź 2011
niespodzianka!
szkoda tylko, że zamiast uśmiechu jest niemiłe zaskoczenie i postawienie przed faktem dokonanym.
eh... to życie!
jedyne co dziś pewne to fakt, że mam Dzm.
eh... to życie!
jedyne co dziś pewne to fakt, że mam Dzm.
25 paź 2011
24 paź 2011
22 paź 2011
xxx
tyle jest wokół ciebie przedmiotów / uczucia ciągle odkładasz na potem / bezwolny jesteś w ciągłym życia pędzie / wciąż mało rzeczy mało pieniędzy / wciąż gonisz naprzód chociaż donikąd / oto twoje życie / przechodniu świata / zwykły śmiertelniku / RB
21 paź 2011
intensywny tydzień za mną!
jedna wielka bieganina z biblioteki do biblioteki,
próba wciśnięcia dodatkowej lekcji angielskiego w plan,
nerwy, niewiadome, projekty, wywiady, debaty, seminarium.
tak właśnie prezentuje się trzeci rok studiów!
odrobina zarządzania czasem i jakoś dam radę :)
a po tygodniu zmagań czas na weekend w pracy.
i tak wkoło... ha! całkiem wesoło ;)
próba wciśnięcia dodatkowej lekcji angielskiego w plan,
nerwy, niewiadome, projekty, wywiady, debaty, seminarium.
tak właśnie prezentuje się trzeci rok studiów!
odrobina zarządzania czasem i jakoś dam radę :)
a po tygodniu zmagań czas na weekend w pracy.
i tak wkoło... ha! całkiem wesoło ;)
16 paź 2011
czerwona sukienka i spuchnięte kostki.
8 godzin w pracy zaowocowało bólem i opuchlizną.
moje kostki przypominają bułki.
ale czerwona, wystrzałowa sukienka od Ulki
pozwala zakończyć dzisiejszy dzień bardziej niż pozytywnie.
:)
moje kostki przypominają bułki.
ale czerwona, wystrzałowa sukienka od Ulki
pozwala zakończyć dzisiejszy dzień bardziej niż pozytywnie.
:)
12 paź 2011
nieromantyczność.
chyba czas wziąć sprawy w swoje ręce.
ale dla mnie to jakieś takie nietypowe.
nieromantyczność?
może próba podjęcia walki o kawałek szczęścia dla siebie i ...
nie robiąc nic pozbawiam się szansy na "coś".
podobno nic nie jest niemożliwe.
ale dla mnie to jakieś takie nietypowe.
nieromantyczność?
może próba podjęcia walki o kawałek szczęścia dla siebie i ...
nie robiąc nic pozbawiam się szansy na "coś".
podobno nic nie jest niemożliwe.
11 paź 2011
10 paź 2011
wieści spod 112.
dzisiaj dowiedziałyśmy się od naszych mieszkaniowych dziewczyn, że z Dzm mamy brać się za chłopów z opola bo w naszym mieszkaniu jakoś tak pusto.
a więc drżyjcie panowie... nadciągamy ;)
a więc drżyjcie panowie... nadciągamy ;)
9 paź 2011
5 paź 2011
2 paź 2011
1 paź 2011
pierwszopaździernikowa joga.
niemiarowy oddech wprowadź w rytm.
skup swój wzrok na wewnętrznym oku.
szanuj siebie i swój czas.
nie zapominaj jak ważne jest dobrze odpoczywać.
odciąż zmęczoną szyję, rozluźnij twarz.
odkręć stopy i wprowadź swe ciało w relaks.
skup swój wzrok na wewnętrznym oku.
szanuj siebie i swój czas.
nie zapominaj jak ważne jest dobrze odpoczywać.
odciąż zmęczoną szyję, rozluźnij twarz.
odkręć stopy i wprowadź swe ciało w relaks.
29 wrz 2011
spacer - lek na całe zło.
miałam dzisiaj nieudane popołudnie.
samochód się zepsuł, moje wieczorne plany szlag trafił i byłam zła.
na poprawę humoru, a dokładnie po to by rozładować nagromadzone emocje wybrałam się na spacer po uroczych Łaziskach.
możecie wierzyć albo nie, ale godzinny spacer wieczorną porą wywiał ze mnie wszystko co negatywne i do domu wróciłam w lepszym humorze niż się spodziewałam.
A gwiazdy na łaziskim niebie są niezwykłe!
samochód się zepsuł, moje wieczorne plany szlag trafił i byłam zła.
na poprawę humoru, a dokładnie po to by rozładować nagromadzone emocje wybrałam się na spacer po uroczych Łaziskach.
możecie wierzyć albo nie, ale godzinny spacer wieczorną porą wywiał ze mnie wszystko co negatywne i do domu wróciłam w lepszym humorze niż się spodziewałam.
A gwiazdy na łaziskim niebie są niezwykłe!
25 wrz 2011
Pina!
było wszystko
miłość, śmierć, radość, smutek i walka...
a wszystko ukazane tańcem.
Pina w swoich choreografiach tworzyła nową jakość wyrazu artystycznego...
największe zaskoczenie?
na scenie tancerze po pięćdziesiątce.
ludzie teatru tańca tęsknią za Piną,
my też...
ogromny minus
film w 3D - nienawidzę tego.
miłość, śmierć, radość, smutek i walka...
a wszystko ukazane tańcem.
Pina w swoich choreografiach tworzyła nową jakość wyrazu artystycznego...
największe zaskoczenie?
na scenie tancerze po pięćdziesiątce.
ludzie teatru tańca tęsknią za Piną,
my też...
ogromny minus
film w 3D - nienawidzę tego.
24 wrz 2011
pierwszy jesienny spacer
w promieniach wrześniowego słońca.
kasztany ukryły się wśród pożółkłych traw
kwiaty wprost przeciwnie, pragnęły uwagi.
a ja jeszcze z letnimi wspomnieniami
nieśpiesznie wróciłam do domu
z żółtym kwiatem i trzema kasztami.
kasztany ukryły się wśród pożółkłych traw
kwiaty wprost przeciwnie, pragnęły uwagi.
a ja jeszcze z letnimi wspomnieniami
nieśpiesznie wróciłam do domu
z żółtym kwiatem i trzema kasztami.
23 wrz 2011
kolejny dzień
a głowa boli dalej...
pozorom wbrew jest wiele powodów do radości.
bo nawet gdy głowa nie boli, to nie znaczy, że jest się zdrowym.
mnie na "szczęście" boli.
na koniec coś pozytywnego :)
pozorom wbrew jest wiele powodów do radości.
bo nawet gdy głowa nie boli, to nie znaczy, że jest się zdrowym.
mnie na "szczęście" boli.
na koniec coś pozytywnego :)
18 wrz 2011
wrzesień dla ludzi.
cały miesiąc praktykuję w centrum aktywizacji zawodowej, przy doradcy zawodowym.
obserwuję ludzi, którzy chcą coś osiągnąć w życiu, ale z wielu powodów im się to nie udaje.
widzę ich mądrość, wartościowość, wrażliwość, motywację, ale i strach, smutne oczy mówiące o przykrych doświadczeniach.
i życzę im, by dzięki swojej aktywności, wysiłkowi i uporowi osiągnęli cel, jakim jest znalezienie pracy.
obserwuję ludzi, którzy chcą coś osiągnąć w życiu, ale z wielu powodów im się to nie udaje.
widzę ich mądrość, wartościowość, wrażliwość, motywację, ale i strach, smutne oczy mówiące o przykrych doświadczeniach.
i życzę im, by dzięki swojej aktywności, wysiłkowi i uporowi osiągnęli cel, jakim jest znalezienie pracy.
7 wrz 2011
niemoc twórcza.
nie mam weny do pisania bloga.
ostatni miesiąc w domu biegnie za szybko...
łapię chwile garściami, biegam to tu, to tam.
kocham łaziska, kocham ludzi tu żyjących.
kiedy myślę o październiku i powrocie do O
uśmiech znika z mej twarzy.
chwilo trwaj...
ostatni miesiąc w domu biegnie za szybko...
łapię chwile garściami, biegam to tu, to tam.
kocham łaziska, kocham ludzi tu żyjących.
kiedy myślę o październiku i powrocie do O
uśmiech znika z mej twarzy.
chwilo trwaj...
1 wrz 2011
29 sie 2011
pożegnanie lata w Beskidach cz. I
tym razem w rozszerzonym składzie z Dziumem i Zuzką.
:)
jak wrócę to opiszę i bieszczadzkie przygody i koncertowy weekend i beskidzkie wydarzenia.
PA!
:)
jak wrócę to opiszę i bieszczadzkie przygody i koncertowy weekend i beskidzkie wydarzenia.
PA!
15 sie 2011
11 sie 2011
wędrówka jasnogórska.
jak obiecałam - piszę.
byłam ciekawa ludzi, atmosfery, swoich sił i możliwości.
szukałam mostu z Nim, chciałam poznać i zrozumieć to co mnie uderza i boli w Kościele.
dziękuję:
za ból, palące słońce, zmęczenie, zniechęcenie, irytację...
dziękuję:
za odkrycie piękna modlitw, które kiedyś mnie rozczarowywały
za radosne piosenki, jedność ludzi, ich życzliwość
za letnie powiewy wiatru, które pomagały w trudzie pielgrzymowania
za świadectwa wiary zwykłych ludzi, którzy są szczęśliwi z Bogiem.
idąc na Jasną Górę pokonaliśmy ponad 117 km.
to nie był łatwy i idealny czas dla mnie i innych.
ale po to tam poszłam, by zmierzyć się ze swoją niedoskonałością
wobec tego DOSKONAŁEGO.
byłam ciekawa ludzi, atmosfery, swoich sił i możliwości.
szukałam mostu z Nim, chciałam poznać i zrozumieć to co mnie uderza i boli w Kościele.
dziękuję:
za ból, palące słońce, zmęczenie, zniechęcenie, irytację...
dziękuję:
za odkrycie piękna modlitw, które kiedyś mnie rozczarowywały
za radosne piosenki, jedność ludzi, ich życzliwość
za letnie powiewy wiatru, które pomagały w trudzie pielgrzymowania
za świadectwa wiary zwykłych ludzi, którzy są szczęśliwi z Bogiem.
idąc na Jasną Górę pokonaliśmy ponad 117 km.
to nie był łatwy i idealny czas dla mnie i innych.
ale po to tam poszłam, by zmierzyć się ze swoją niedoskonałością
wobec tego DOSKONAŁEGO.
7 sie 2011
angielskie zabawy i jasnogórskie trudy.
wiem, zamilkłam na jakiś czas.
nie z lenistwa ale z braku czasu
i chwili wytchnienia.
przedostatni tydzień lipca spędziłam w żorach
na english campie z młodzieżą.
trenowałam angielski, bawiłam się z młodymi ludźmi,
a przede wszystkim doświadczałam miłości i obecności Boga.
to było 9 niesamowitych, zabawnych i męczących dni.
następnie po 2 dniach odpoczynku ubrałam plecak
i bladym świtem rozpoczęłam pieszą pielgrzymkę
z łazisk średnich do częstochowy.
teraz czeka mnie tydzień odpoczynku.
a już w poniedziałek jedziemy w bieszczady.
o pielgrzymce napiszę wkrótce.
a tymczasem:
kocham wakacje!
nie z lenistwa ale z braku czasu
i chwili wytchnienia.
przedostatni tydzień lipca spędziłam w żorach
na english campie z młodzieżą.
trenowałam angielski, bawiłam się z młodymi ludźmi,
a przede wszystkim doświadczałam miłości i obecności Boga.
to było 9 niesamowitych, zabawnych i męczących dni.
następnie po 2 dniach odpoczynku ubrałam plecak
i bladym świtem rozpoczęłam pieszą pielgrzymkę
z łazisk średnich do częstochowy.
teraz czeka mnie tydzień odpoczynku.
a już w poniedziałek jedziemy w bieszczady.
o pielgrzymce napiszę wkrótce.
a tymczasem:
kocham wakacje!
20 lip 2011
szukanie
świat?
myśląc, czuję zagubienie.
ja...
dusza błądząca po omacku
bo nie wiem co i jak, dlaczego i po co.
czuję, że mam jeszcze czas.
mam czas
by pytać
szukać
myśleć
decydować
kto szuka nie błądzi... podobno
myśląc, czuję zagubienie.
ja...
dusza błądząca po omacku
bo nie wiem co i jak, dlaczego i po co.
czuję, że mam jeszcze czas.
mam czas
by pytać
szukać
myśleć
decydować
kto szuka nie błądzi... podobno
19 lip 2011
z plecakiem w karkonoszach.
cztery, niepowtarzalne dni pełne trudu, radości i przygód za mną.
ten kto lubi chodzić po górach wie, że tylko tam ciężki wysiłek i niesione kilogramy na plecach uszczęśliwiają człowieka.
i tak było ze mną.
przepiękne widoki, zdobyte szczyty, płynące potoki, drzewa, ptaki a wreszcie ludzie i atmosfera schronisk to kwintesencja tego co kocham w górach.
jeszcze nie przestały boleć mnie łydki, a ja już marzę o bieszczadach...
ale to dopiero w sierpniu.
ten kto lubi chodzić po górach wie, że tylko tam ciężki wysiłek i niesione kilogramy na plecach uszczęśliwiają człowieka.
i tak było ze mną.
przepiękne widoki, zdobyte szczyty, płynące potoki, drzewa, ptaki a wreszcie ludzie i atmosfera schronisk to kwintesencja tego co kocham w górach.
jeszcze nie przestały boleć mnie łydki, a ja już marzę o bieszczadach...
ale to dopiero w sierpniu.
6 lip 2011
29 cze 2011
zdrowie.
ile cię trzeba cenić,
ten tylko się dowie,
kto cię stracił.
nareszcie pojawiło się światełko w tunelu w sprawie moich bólów głowy.
NFZ działa jako tako, ba, nawet wyścig ze staruszkami do kolejki do rejestracji o 7.30 jeszcze mnie bawi.
ten tylko się dowie,
kto cię stracił.
nareszcie pojawiło się światełko w tunelu w sprawie moich bólów głowy.
NFZ działa jako tako, ba, nawet wyścig ze staruszkami do kolejki do rejestracji o 7.30 jeszcze mnie bawi.
28 cze 2011
czas na wakacje.
i wreszcie nadszedł ten długo oczekiwany moment.
z lekką nostalgią pożegnałam opole i wyruszyłam do domu.
perspektywa spędzenia trzech miesięcy poza opolem,
gdzieś tam w świecie i mam nadzieję, trochę także w domu
wprawia mnie w błogi stan.
możliwość siedzenia z książką w ręku w deszczową pogodę,
wyjazdów w góry, do przyjaciół (i kto wie) może nad morze
i jeszcze mnóstwo innych atrakcji czyni mnie szczęśliwą,
mimo że to wszystko jest jeszcze przede mną.
a więc kochane wakacje szykujcie się
bo ja - magda kluska nie mam zamiaru się nudzić!
z lekką nostalgią pożegnałam opole i wyruszyłam do domu.
perspektywa spędzenia trzech miesięcy poza opolem,
gdzieś tam w świecie i mam nadzieję, trochę także w domu
wprawia mnie w błogi stan.
możliwość siedzenia z książką w ręku w deszczową pogodę,
wyjazdów w góry, do przyjaciół (i kto wie) może nad morze
i jeszcze mnóstwo innych atrakcji czyni mnie szczęśliwą,
mimo że to wszystko jest jeszcze przede mną.
a więc kochane wakacje szykujcie się
bo ja - magda kluska nie mam zamiaru się nudzić!
25 cze 2011
14 cze 2011
truskawki!
odwiedziłam dzisiaj wujka w mikołowie.
i biegiem udałam się na pole truskawek.
nazbierałam 10 kg truskawek.
a 3 kg zjadłam w trakcie zbierania.
powiem wam jedno:
nikt nie ma tak pysznych i słodkich truskawek jak mój wujek!
truskawkowo mi... :)
i biegiem udałam się na pole truskawek.
nazbierałam 10 kg truskawek.
a 3 kg zjadłam w trakcie zbierania.
powiem wam jedno:
nikt nie ma tak pysznych i słodkich truskawek jak mój wujek!
truskawkowo mi... :)
12 cze 2011
chwile za którymi tęsknię.
gdy sztuka zajmuje swoje miejsce.
emocje targają dźwiękiem śpiewanych słów.
bywają takie chwile, które wzruszają.
i to była ta chwila -
dziewięć kobiet, twórczość ewy demarczyk
i tylko jej zabrakło.
emocje targają dźwiękiem śpiewanych słów.
bywają takie chwile, które wzruszają.
i to była ta chwila -
dziewięć kobiet, twórczość ewy demarczyk
i tylko jej zabrakło.
11 cze 2011
6 cze 2011
3 cze 2011
2 cze 2011
jeszcze wiosenny spacer.
uśmiechu garść wymieszana ze smutkiem.
na koniec lody malinowe
słodką poprawą humoru.
na koniec lody malinowe
słodką poprawą humoru.
1 cze 2011
szubi dubi can dance...
tańcowali 3 miesiące.
skakali, podnosili, upuszczali.
były krew, pot i łzy
kontuzje ale i rewelacyjne duety i solówki.
do NY pojedzie DOMINIK -
koleś, który 3 lata temu zaczął tańczyć!
szacun totalny
i zazdrość
skakali, podnosili, upuszczali.
były krew, pot i łzy
kontuzje ale i rewelacyjne duety i solówki.
do NY pojedzie DOMINIK -
koleś, który 3 lata temu zaczął tańczyć!
szacun totalny
i zazdrość
30 maj 2011
tekturowe pudełko.
a ja
zamiast serca
mam pudełko
a w tym pudełku listy
i wiele bardzo złotych myśli
a w tym pudełku
koraliki i paciorki
i na pieniądze puste worki
i dużo rzeczy dobrych
i jeszcze więcej złych
a o tych drugich sza
bo o nich nie wie nikt
a w tym pudełku
i kamyki i perełki
i jedwabne dwie sukienki
a w tym pudełku
kłamiące cudnie mam zwierciadełko
mam też z podróży barwne szkiełka
a w tym pudełku
takie tam różne to i sio
raz czarno-biało a raz pstro
i bardzo różne tamto i owo
bo jestem postacią
bardzo kolorową
ja zamiast serca mam pudełko
a to pudełko to moja przystań
a w tym pudełku
moje wszystko
a w tym pudełku
moje
nic
rb
zamiast serca
mam pudełko
a w tym pudełku listy
i wiele bardzo złotych myśli
a w tym pudełku
koraliki i paciorki
i na pieniądze puste worki
i dużo rzeczy dobrych
i jeszcze więcej złych
a o tych drugich sza
bo o nich nie wie nikt
a w tym pudełku
i kamyki i perełki
i jedwabne dwie sukienki
a w tym pudełku
kłamiące cudnie mam zwierciadełko
mam też z podróży barwne szkiełka
a w tym pudełku
takie tam różne to i sio
raz czarno-biało a raz pstro
i bardzo różne tamto i owo
bo jestem postacią
bardzo kolorową
ja zamiast serca mam pudełko
a to pudełko to moja przystań
a w tym pudełku
moje wszystko
a w tym pudełku
moje
nic
rb
29 maj 2011
24 maj 2011
i znów ta miłość!
wiosna w pełni - miłość szaleje.
dajcie spokój drodzy państwo z tą miłością.
moje napotkane miłostki zawsze odjeżdżają -> do wrocławia.
fatum?
dajcie spokój drodzy państwo z tą miłością.
moje napotkane miłostki zawsze odjeżdżają -> do wrocławia.
fatum?
21 maj 2011
o to jest dzień!
wianek z pachnącej merty,
skromna, biała sukienka,
uśmiech na twarzy
i czyste serce.
:)
skromna, biała sukienka,
uśmiech na twarzy
i czyste serce.
:)
16 maj 2011
memory comes when memory's old
i am never the first to know
following this stream up north
where do people like us float?
there is room in my lap
for bruises, asses, handclaps
i will never disappear
for forever, i'll be here
whispering
morning keep the streets empty for me
morning keep the streets empty for me
i learned to not eat the snow
my fur is hot, my tongue is cold
on a bed of spider web
i think about to change myself
a lot of hope in one man tent
there's no room for innocence
so take me home before the storm
velvet mites will keep us warm
whispering
morning keep the streets empty for me
morning keep the streets empty for me
uncover our heads and reveal our souls
we were hungry before we were born
i am never the first to know
following this stream up north
where do people like us float?
there is room in my lap
for bruises, asses, handclaps
i will never disappear
for forever, i'll be here
whispering
morning keep the streets empty for me
morning keep the streets empty for me
i learned to not eat the snow
my fur is hot, my tongue is cold
on a bed of spider web
i think about to change myself
a lot of hope in one man tent
there's no room for innocence
so take me home before the storm
velvet mites will keep us warm
whispering
morning keep the streets empty for me
morning keep the streets empty for me
uncover our heads and reveal our souls
we were hungry before we were born
12 maj 2011
katastrofa motywacyjna.
prace zaliczeniowe
projekty
konspekty
analizy
i w końcu nauka.
chce mi się nic.
projekty
konspekty
analizy
i w końcu nauka.
chce mi się nic.
3 maj 2011
przytulona do drzew
w zielonych, pogodnych górach.
ach, jak pięknie mi było...
choć to tak niedawne - to już tęsknię.
ach, jak pięknie mi było...
choć to tak niedawne - to już tęsknię.
18 kwi 2011
16 kwi 2011
15 kwi 2011
niecierpliwość.
doczekać tej upragnionej środy
spakować plecak
i dotrzeć tam, gdzie słońce chowa się za górniczą hałdą.
4
spakować plecak
i dotrzeć tam, gdzie słońce chowa się za górniczą hałdą.
4
12 kwi 2011
kwiecień, o którym zapomniałam
i chęci do pisania brak.
ale gdy nadejdzie maj
może wtedy na pisanie przyjdzie czas.
ale gdy nadejdzie maj
może wtedy na pisanie przyjdzie czas.
31 mar 2011
oby do lata.
niedawno zaczęła się wiosna.
a ja z chęcią założyłabym już sandały,
letnią, zwiewną sukienkę
i biegała po łące pełnej stokrotek.
a ja z chęcią założyłabym już sandały,
letnią, zwiewną sukienkę
i biegała po łące pełnej stokrotek.
21 mar 2011
lody malinowe!
to znak, że wiosna tuż tuż.
pierwsze malinowe lody w tym roku zjedzone.
i jak mówią: idzie wiosna - czas na miłość
najlepiej koloru rudego :)
pierwsze malinowe lody w tym roku zjedzone.
i jak mówią: idzie wiosna - czas na miłość
najlepiej koloru rudego :)
11 mar 2011
noc bez snu.
tysiące myśli krąży po ciemnym pokoju
są ciężkie jak deszczowe chmury
szukają odpowiedzi na jedno z pytań:
jak mogę pomóc bliskiej osobie będąc od niej tak daleko...
...jeśli wiesz co chcę powiedzieć...
są ciężkie jak deszczowe chmury
szukają odpowiedzi na jedno z pytań:
jak mogę pomóc bliskiej osobie będąc od niej tak daleko...
...jeśli wiesz co chcę powiedzieć...
1 mar 2011
28 lut 2011
studencki wieczór
w damskim towarzystwie
w nieśmierdzącym papierosami pubie
oblałyśmy nasze urodziny i zdane sesje
:)
w nieśmierdzącym papierosami pubie
oblałyśmy nasze urodziny i zdane sesje
:)
26 lut 2011
uff.
dobrze, że mam już ten dzień za sobą.
nie wiem co się dzieje...
byłam dzisiaj w mieście, kupiłam sobie super getry.
chodziłam po mieście 2 godziny i wróciłam do domu bez getrów.
co ja z nimi zrobiłam, gdzie je zostawiłam? tego nie wie nikt.
a w drodze do domu o mało co nie spowodowałam stłuczki samochodowej.
ten dzień ciężko zaliczyć do udanych.
ale na szczęście za godzinę nadejdzie następny
i będzie lepszy.
amen
nie wiem co się dzieje...
byłam dzisiaj w mieście, kupiłam sobie super getry.
chodziłam po mieście 2 godziny i wróciłam do domu bez getrów.
co ja z nimi zrobiłam, gdzie je zostawiłam? tego nie wie nikt.
a w drodze do domu o mało co nie spowodowałam stłuczki samochodowej.
ten dzień ciężko zaliczyć do udanych.
ale na szczęście za godzinę nadejdzie następny
i będzie lepszy.
amen
25 lut 2011
zagubiona garść optymizmu.
nie ma jej.
zniknęła? czy może ktoś ją zabrał?
złodzieja proszę o dobrowolne oddanie.
obiecuję, że nie wyciągnę żadnych negatywnych konsekwencji.
nawet dam nagrodę:
uśmiech, który zapodział się wraz ze zgubą...
zniknęła? czy może ktoś ją zabrał?
złodzieja proszę o dobrowolne oddanie.
obiecuję, że nie wyciągnę żadnych negatywnych konsekwencji.
nawet dam nagrodę:
uśmiech, który zapodział się wraz ze zgubą...
20 lut 2011
rodzina i przyjaciele
to ludzie, między którymi jestem najszczęśliwszą osobą.
to ludzie, którzy wywołują uśmiech na mojej twarzy.
to ludzie, dla których chcę żyć.
wszystkie ich osobowości są balsamem dla mojej duszy.
to ludzie, którzy wywołują uśmiech na mojej twarzy.
to ludzie, dla których chcę żyć.
wszystkie ich osobowości są balsamem dla mojej duszy.
11 lut 2011
nienawidzę gdy boli mnie głowa.
mam ochotę wyskoczyć przez okno.
nie pomaga dosłownie nic...
dodatkowo wszędzie te powalone walentynki.
mam już szczerze dość tych serduszek, cnotliwych reklam, ochów i achów, czerwonych róż, pytań w stylu: a czy ty masz już prezent dla swojej połówki?
aaaaaaaaaa
zły dzień!
nie pomaga dosłownie nic...
dodatkowo wszędzie te powalone walentynki.
mam już szczerze dość tych serduszek, cnotliwych reklam, ochów i achów, czerwonych róż, pytań w stylu: a czy ty masz już prezent dla swojej połówki?
aaaaaaaaaa
zły dzień!
zanim zrozumiesz
będzie za późno.
może warto wywalczyć w swojej głowie miejsce na te słowa: everything in its right place
może warto wywalczyć w swojej głowie miejsce na te słowa: everything in its right place
9 lut 2011
dusza naiwnej dziewczynki.
widzi świat tylko w pozytywnych barwach.
ufa ludziom i wierzy w ich dobre intencje.
zawsze ma w zanadrzu pogodne myśli o drugim człowieku.
nie zraża się, gdy po raz kolejny spadnie z roweru, ucząc się na nim jazdy.
tęsknię za tą częścią mnie...
ufa ludziom i wierzy w ich dobre intencje.
zawsze ma w zanadrzu pogodne myśli o drugim człowieku.
nie zraża się, gdy po raz kolejny spadnie z roweru, ucząc się na nim jazdy.
tęsknię za tą częścią mnie...
6 lut 2011
czego się nauczyłam.
czego nauczyły mnie wakacyjne wydarzenia?
zapominam...
morze wylanych łez dawno wyschło, uczucie zniknęło pod plamami czasu
a ja wciąż się zastanawiam czy prawdę powiedział mi tylko raz.
zapominam...
morze wylanych łez dawno wyschło, uczucie zniknęło pod plamami czasu
a ja wciąż się zastanawiam czy prawdę powiedział mi tylko raz.
4 lut 2011
sesja, sesja i po sesji.
mam nadzieję, że nie chwalę się za wcześnie.
wszystkie egzaminy napisane, wyniki w większości znane.
teraz tydzień "nicnierobienia". uwielbiam ten czas. ostatnio rzadko mi się zdarza.
a więc lenistwo czas zacząć!
wszystkie egzaminy napisane, wyniki w większości znane.
teraz tydzień "nicnierobienia". uwielbiam ten czas. ostatnio rzadko mi się zdarza.
a więc lenistwo czas zacząć!
31 sty 2011
21 sty 2011
13 sty 2011
zdrowotna przerwa.
od wtorku mam prawą rękę w szynie gipsowej.
podobno skręcenie nadgarstka.
nie mam pojęcia jak się to stało.
może kiedyś wam opowiem o wtorkowych przygodach na izbie przyjęć w szpitalu.
a teraz robię sobie przerwę w pisaniu.
wszak lewą ręką pisze się strasznie.
podobno skręcenie nadgarstka.
nie mam pojęcia jak się to stało.
może kiedyś wam opowiem o wtorkowych przygodach na izbie przyjęć w szpitalu.
a teraz robię sobie przerwę w pisaniu.
wszak lewą ręką pisze się strasznie.
8 sty 2011
sesja.
zbliża się wielkimi krokami.
a ja ostatnio gubię notatki, nie mogę ogarnąć co kiedy i jak.
uwaga! perfidne, ktoś kradnie mi czas i notatki!
a ja ostatnio gubię notatki, nie mogę ogarnąć co kiedy i jak.
uwaga! perfidne, ktoś kradnie mi czas i notatki!
4 sty 2011
motywacja do pisania poszukiwana.
tak wiele rzeczy poruszyło ostatnio moje serce. uśmiechy i bliskość przyjaciół i rodziny to balsam dla mojej duszy. nie wiem czemu ale więcej zdarza mi się pisać, gdy ogarnia mnie smutek i nostalgia. dlatego może to i lepiej, że dodaje ostatnio mało... to chyba znaczy, że jest dobrze!
mimo tego motywacja do opisania tych wszystkich pozytywów jest mile widziana.
mimo tego motywacja do opisania tych wszystkich pozytywów jest mile widziana.
3 sty 2011
nowy rok 2011
tyle rzeczy działo się w ostatnim czasie.
odpoczęłam, poznałam fajnych ludzi i czuję się wspaniale.
przede mną cały rok. w głowie powoli dopełnia się lista postanowień.
życzę sobie i wam by 2011 rok przyniósł to czego prawdziwie oczekujemy, by trudy dnia nigdy nas nie pokonały, by nasza ufność nigdy nie zgasła.
odpoczęłam, poznałam fajnych ludzi i czuję się wspaniale.
przede mną cały rok. w głowie powoli dopełnia się lista postanowień.
życzę sobie i wam by 2011 rok przyniósł to czego prawdziwie oczekujemy, by trudy dnia nigdy nas nie pokonały, by nasza ufność nigdy nie zgasła.
Subskrybuj:
Posty (Atom)