bo to co smutne i zimne stopniało.
łzy wsiąkły w budzącą się do życia ziemię
i stały się przyczynkiem dla nowego.
starego w nowej, wiosennej odsłonie.
i jakoś jaśniej świeci słońce
i cieplejszy wieje wiatr.
a uścisk ma pełniejszy blask
a pocałunek bezpieczny smak.
moje życie pełne jest ludzi, dla których moje szczęście jest w jakiś sposób ważne. dziękuję za wsparcie w moim ostatnim życiowym zawirowaniu.
wiecie co? znów jest dobrze! :)
jak miło czytać takie posty :-)
OdpowiedzUsuń