2 sie 2012

rower.

dzisiaj z pracy wracałam rowerem.
kiedy jechałam odwiedzić Ewkę i Asię o mało co nie potrąciłaby mnie kobieta cofająca samochodem. to pierwsza taka akcja ze mną w roli głównej. już widziałam siebie rozwaloną na środku drogi, ale na szczęście dałam radę odbić w lewo i skończyło się tylko na strachu. na koniec pozdrowiłam serdecznie panią cofającą i pojechałam dalej ;)

2 komentarze:

  1. Magdo! Chciałbym przypomnieć, że palec serdeczny to ten drugi po małym, a nie środkowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marcinie! Mój środkowy palec rzadko jest w użyciu, nawet próba potrącenia mnie nie zasługiwała na użycie tej broni. Zgromiłam ją wzrokiem i podziałało ;)

      Usuń